Mój ulubiony. Lekki i puszysty. Oczywiście mało słodki:) To był pierwszy sernik, który wyszedł mi bez problemu. Od tamtej pory robię tylko według tego przepisu. Zmieniam jedynie dodatki. Zamiast wanilii dodaję skórkę z cytryny i aromat cytrynowy. Czasem piekę na herbatnikach, a innym razem bez spodu. Można polać polewą czekoladową. Jednak raczej tego nie robię, gdyż sernik znika w takim tempie, że gdy zabieram się do zrobienia polewy już nie ma ciasta…
SKŁADNIKI
- 1 kg twarogu trzy razy mielonego,
- 220g stopionego masła,
- niepełna szklanka cukru pudru (może być także rozdrobniony ksylitol),
- 8 jajek,
- aromat waniliowy,
- cukier z wanilią,
- 2 łyżki budyniu waniliowego lub mąki ziemniaczanej,
WYKONANIE
- Masło rozpuszczam i studzę. Żółtka oddzielam od białek.
- Żółtka miksuję z cukrem pudrem (lub ksylitolem) i cukrem z wanilią na puszystą masę. Następnie stopniowo dodaję twaróg z roztopionym masłem. Na koniec budyń lub mąkę ziemniaczaną oraz aromat.
- Do białek dodaję szczyptę soli i ubijam na sztywną pianę. Dodaję do masy serowej i delikatnie mieszam.
- Przekładam do formy wyłożonej papierem do pieczenia (ewentualnie wcześniej wykładam herbatnikami). Piekę w piekarniku nagrzanym do 170°C przez ok. 60 minut. Po upieczeniu studzę w zamkniętym piekarniku.