Wbrew pozorom, wykonanie zakwasu nie jest aż tak bardzo skomplikowane, jak mogłoby się wydawać. Pisałam o tym w poprzednim poście klik. Z chlebem jest podobnie. W zasadzie robi się sam. A jaka satysfakcja. I co ważne utrzymuje świeżość, przez kilka dni. Polecam gorąco!
SKŁADNIKI
- 230 g aktywnego zakwasu żytniego*,
- 0,5 kg mąki orkiszowej lub pszennej chlebowej,
- 300 g wody (najlepiej ciepłej, takiej jak do drożdży),
- 1,5 łyżeczki soli,
- pół łyżeczki miodu lub cukru (opcjonalnie).
Podlinkowane (pogrubione) produkty możesz kupić taniej z kodem rabatowym SAGANEK.
*zakwas musi wyraźnie być aktywny, czyli buzować w słoiku, wtedy na powierzchni oraz w środku są widoczne pęcherzyki powietrza
WYKONANIE
- Zakwas z wodą i miodem/cukrem mieszam. Dodaję pozostałe składniki. Wyrabiam dokładanie. Ciasto jest rzadkie, więc można mieszać je łyżką. Odstawiam w misce na 2 godziny w ciepłe miejsce.
- Po godzinie ciasto lekko mieszam (takie jakby składanie 2-3 razy). Po kolejnej godzinie czynność powtarzam.
- Przekładam do formy (najlepiej sprawdza się naczynie żaroodporne) wysmarowanej masłem i posypanej otrębami, płatkami owsianymi lub kaszą manną. Odstawiam na 4-5 godzin, chleb musi podwoić objętość. Nie możemy dopuścić do wyschnięcia wierzchu ciasta, bo chleb nie urośnie. Warto przykryć ściereczką lub folią (może być przykrywka od naczynia, w którym będziemy piec chleb).
- Przy obecnych upałach można już piec po 3 godzinach. U mnie zazwyczaj, gdy nie mam czasu wieczorem, rośnie całą noc, choć jest to ryzykowna opcja, bo po tak długim czasie chleb może wykipieć z formy, albo opaść. Jeśli decydujemy się na nocne wyrastanie, warto formę z chlebem owinąć folią lub przykryć przykrywką od naczynia i wstawić do lodówki. Wtedy po 12-14 godzinach chleb ocieplam w temperaturze pokojowej, albo w piekarniku nagrzanym do temp. 25-30°C (wcześniej warto chleb skropić go wodą, żeby wierzch nie wysechł). Po upływie 2-3 godzin chleb powinien wyraźnie zwiększyć objętość.
- Wyrośnięty chleb piekę w nagrzanym do 230°C piekarniku ok. 45 minut. Obok chleba umieszczam mniejsze naczynie żaroodporne z wodą. Po upływie 30 minut można chleb przykryć, albo przestawić na niższy poziom, żeby zapobiec nadmiernemu przypieczeniu wierzchu (skórka jest potem gorzka w smaku) i zmniejszyć temperaturę do 180-170°C. Upieczony chleb po postukaniu od spodu powinien wydać głuchy dźwięk.
- Studzę na kratce.
2 odpowiedzi na “| NAJPROSTSZY CHLEB ORKISZOWY LUB PSZENNY NA ZAKWASIE”
dzień dobry, jaki typ mąki orkiszowej używamy do tego chleba?
Dzień dobry, najczęściej 550-650. Teraz w lidlu jest fajna mąka orkiszowa o typie 630 i dobrze sprawdza się.